Sunday, September 4, 2011

CARMEX STRAWBERRY

Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez Margaret J do testowania truskawkowego Carmexu.Na wstępie mogę powiedzieć ,że jest to jeden z lepszych balsamów do ust ,które używałam... a uwierzcie było ich naprawdę wiele : ) Musiałabym się bardzo rozwodzić nad pozytywami tego produktu ,ale może napiszę tych kilka najważniejszych : 

1.Konsystencja : idealna : ) balsam bardzo dobrze rozprowadza się na ustach no i tubka jest dobrze napełniona co rzadko się zdarza przy tego typu kosmetykach

2.Zapach : dość intensywny...jak dla mnie wystarczający : ) Świetne połączenie mięty z truskawkami.

3.Smak : smaku brak ,ale i po co on ? żeby cały czas oblizywać usta ? jak dla brak smaku mnie to duży plus.

4.Działanie : to chyba najważniejsza część recenzji.Balsam posiada filtr SPF15.Ochrona przed zbyt intensywnym słonkiem należy się nie tylko naszym ramionom i nogom ,ale również ustom.Z pewnością więc mogę stwierdzić ,że Carmex doskonale spełnia się w tej roli.Kolejna zaleta to cudowne uczucie mrowienia i orzeźwienia chwilę po nałożeniu Carmexu.Balsam bardzo nawilża usta nawet te bardzo popękane i spierzchnięte.Pamiętam jak nałożyłam go sobie na noc i musiecie mi uwierzyć ,że po przebudzeniu kosmetyk ciągle znajdował się na moich ustach a co za tym idzie ..całą noc intensywnie je nawilżał : ) Już po kliku dniach stosowania zauważyłam,że stan skóry moich warg znacznie się polepszył.Moje usta są teraz bardzo gładkie i delikatne.W pełni mogę Wam polecić ten produkt.Obok innych będzie on w waszych kosmetyczkach swego rodzaju lekarstwem : ) Podpowiedź : dla najlepszych efektów balsam trzeba stosować tak często jak to tylko możliwe.Zapomniałabym napisać o opakowaniu ,ale to w sumie nie jest najważniejsze.Bardzo fajnie ,że widnieją na nim dwie truskawki co jeszcze bardziej kusi by za każdym razem sięgać po CARMEX.
ocena  10/10 !






12 comments:

  1. ja uzywam tradycyjnego carmexu. Zima jest po prostu niezastapiony. Nic tak szybko nie leczy spekanych ust jak on.

    ReplyDelete
  2. Skoro polecasz zarówno Ty, jak i erillsstyle, to wypróbuję. Własnie mi się kończy mój obecny, a niedługo mrozy i biedne, czerwone, spękane usta...

    ReplyDelete
  3. Pierwszy raz widzę taki balsam. Wygląda... smacznie :)

    ReplyDelete
  4. ja jestem uzależniona od carmexow. Zwykły balsam i błyszczyk zawsze mam ze soba :)

    ReplyDelete
  5. Jak go tak wszyscy polecają to może i ja go wkońcu wypróbuję :) Pozdrawiam, alex

    ReplyDelete
  6. A ja najbardziej lubię CARMEX w pudełeczku, klasyczny do nakładania palcem. Myślę, że jest najskuteczniejszy

    ReplyDelete
  7. Chyba się skuszę na CARMEX'a, ale nie wiem jeszcze w jakiej postaci... :)

    ReplyDelete
  8. ostatnio kupiłam wiśniowy jest genialny :)

    ReplyDelete
  9. dla mniej najbardziej liczy się zapach;p

    ReplyDelete
  10. Carmexy są boskie, jak dla mnie jedyny godny konkurent dla nich to amerykański Burt's Bees (firma produkuje kosmetyki organiczne)

    ReplyDelete

Komentarze obraźliwe, złośliwe, które nie będą dotyczyły stylizacji ani zdjęć NIE BĘDĄ PUBLIKOWANE. Komentarze dotykające moich bliskich lub mojego życia prywatnego również NIE UJRZĄ ŚWIATŁA DZIENNEGO : ) Pozdrawiam !